Co denerwuje uczniów z zespołem Aspergera w szkole?
Większość szkół masowych zorganizowana jest dla przeciętnych uczniów, a uczniowie z ZA postrzegają świat inaczej, niż ich rówieśnicy. Dlatego na każdym kroku napotykają na różne problemy z nauczycielami i rówieśnikami.
Czasem przeciętnemu uczniowi z ZA trudno odnaleźć się w samym budynku szkoły, który składa się z różnych pięter, długich korytarzy, kantorków, czy przerobionych sal w piwnicach. Kiedy zatem zmieni się plan lekcji, to dużym wyzwaniem dla niego będzie trafienie do sali, w której ma mieć lekcję. Dobrym rozwiązaniem mogłoby być przedstawienie nowemu uczniowi zarysu planu szkoły z zaznaczonymi salami, w których będzie odbywał zajęcia. Innym problemem jest kącik wyciszeń, czyli miejsce gdzie uczniowie z ZA, w razie potrzeby, będą mogli się wyciszyć, uspokoić.
Jak opisują młodzi ludzie z ZA często nauczyciele czują się w obowiązku pomagać im bardziej, niż innym uczniom. „Może ci pomóc” to najczęstsze pytanie które zwłaszcza w czasie sprawdzianu nie jest dobrym rozwiązaniem. Kiedy uczeń maksymalnie skupia się na zadaniach to może go zdekoncentrować, rozkojarzyć i już nie będzie w stanie dokończyć zadań. Na lekcji matematyki czy fizyki to samo zadanie można rozwiązywać na różne sposoby, to po co upierać się przy jednym rozwiązaniu. Mózgi osób z zespołem Aspergra myślą inaczej, ale efekt końcowy jest taki sam to dlaczego dostają gorsze oceny. Na lekcjach wychowana fizycznego do drużyn wybiera się począwszy od najlepszych, na ogół skończywszy na uczniach z ZA. Przecież można zrobić losowanie.
Uczniowie z ZA zwracają również uwagę, iż kiedy przychodzą do szkół od razu wszyscy wiedzą że mają taki czy inny zespół i są taktowni prze rówieśników jak świry. Mają tez prawo do prywatności.
W śród rówieśników czują się jak z innej bajki i są też tak samo traktowani. Często są ignorowani no chyba, że jest kartkówka to wtedy zaczynają ich traktować jak najlepszych kupli. Jednak uczniowie z ZA nie cierpią gdy ktoś ich prosi o pomoc w ściąganiu, bo przecież jest to łamanie zasad. Więc po co ustalać zasady, skoro się je łamie. Przecież to osoby z ZA nie rozumieją norm i zasad społecznych i całymi latami muszą się tego uczyć. Koledzy natomiast uświadamiają im, że łamanie zasad jest podstawowa zasadą, której nie wolno łamać. Często się też zdarza, że uczniowie kolegom z ZA lubią dokuczać, poprzez mówienie pod ich adresem jakiś głupich docinków, uśmieszków czy zaszyfrowanych tekstów, których oni kompletnie nie rozumieją. Nauczyciele najczęściej tego nie zauważają, a oni sami starają się nie reagować. Jednak pewnego dnia miarka się przelewa, nerwy puszczają i dochodzi do wybuchu a czasem do agresji. I nagle wszyscy są bardzo zdziwieni dlaczego dzisiaj tak się zachowywali skoro nic się nie stało.
http://www.stowarzyszenie-aspi.pl/PDF/NowaBroszuraStowarzyszenia.pdf
opracowała: mgr Anna Ustjanowska, oligofrenopedagog